Naznaczona: 5 Uciekająca

Dean wyprowadza mnie przez główne drzwi. Dookoła nas panuje takie zamieszanie, że nikt nie zwraca na nas uwagi. Ludzie biegają, pokrzykują coś lub idą, nie rozglądając się na boki. Każdy przerażony, z wymalowanym na twarzy strachem o własne życie. W końcu nie często siedziba Agencji zostaje zaatakowana. Wróć. Jeszcze nigdy nikt się na to nie odważył. Jeżeli Max doprowadził do czegoś takiego, to nie doceniałam go. I zrobił to dla mnie.

— Co tu się dzieje? — dopytuję, gdy zatrzymujemy się przy pojeździe. Terenowy ślizgacz jest nieźle poobijany. Bardzo stary model, jeden z pierwszych. Już ich nie produkują. Dean jednak nie odpowiada, tylko wskazuje, bym wsiadła. — Nie jadę, póki mi nie powiesz — mówię stanowczo i nawet nie drgnę, widząc jego minę. Zaskakuje mnie moje zachowanie, ale mimo to dalej się nie ruszam.

Czytaj dalej „Naznaczona: 5 Uciekająca”

Naznaczona: 4 Uwolniona

Wciąż śpię, czy może już nie? Czy to jawa, czy dalej sen? Nie wiem. Nic nie rozumiem. Nadal mam przymknięte powieki, ale mój umysł rejestruje to, co dzieje się dookoła mnie. Czuję delikatny powiew wiatru, szelest materiału, odgłosy rozmów toczących się w oddali. To wszystko jest gdzieś obok w porównaniu z pulsującym ciepłem rozlewającym się po moim prawym ramieniu.

Postrzał. Zostałam postrzelona. Ta myśl budzi mnie z letargu, na jaki nie powinnam sobie pozwolić. Otwieram oczy, spodziewając się ataku, ale nikogo przy mnie nie ma, a ja już nie leżę w sali samobójców i jestem pewna, że to nie sen.

Dociera do mnie kolejna myśl. Ja pamiętam. Nie zostałam zresetowana, mimo że podano mi serum. Co się dzieje?! Czuję się inaczej, ale nie umiem jeszcze tego sprecyzować. Przepełnia mnie niepokój, a serce wali niczym dzwon.

Czytaj dalej „Naznaczona: 4 Uwolniona”

Naznaczona: 3 Zresetowana

Słońce, znowu. Otwieram powoli oczy. Leżę w białym pomieszczeniu. To nie słońce, tylko lampy. Wiem, gdzie jestem. Sala samobójców. To tu obudziłam się wtedy po skoku. I znowu tu trafiłam. Nie wiem tylko po co. Jeśli on chce mnie zabić, nie musiał mnie tu przyprowadzać. Czyli chce mnie zresetować. Ta myśl napełnia mnie paniką. Chyba wolałabym, żeby mnie zabił.

Mam pustkę w głowie. Zaraz zwymiotuję. Torsje obezwładniają moje ciało i zginam się pod ich naporem, by opróżnić zawartość żołądka. Sama żółć. Od dawna nic nie jadłam. Jestem wyczerpana, więc ponownie kładę się na długim, białym stole, na którym po raz pierwszy mnie naznaczyli. Jednak nie związali mnie jak wtedy. Jestem zbyt słaba, by uciekać. I jestem naga. Przykrywa mnie jedynie papierowe, białe prześcieradło, które lekko zsunęło się ze mnie, obnażając pierś. Nie odczuwam jednak wstydu. To tylko ciało, narzędzie, takie samo jak broń. Tego też mnie nauczyli.

Czytaj dalej „Naznaczona: 3 Zresetowana”

Naznaczona: 2 Schwytana

Teraz.

Ramię boli mnie coraz bardziej, a rękę mam zdrętwiałą. Nie mogę nią ruszać, bo kula naruszyła kość. Nie mam przy sobie uzdrawiacza, zresztą to już i tak jest koniec. Jeśli mnie tu nie znajdą, prawdopodobnie wykrwawię się na śmierć. Nie zatamowałam krwawienia z premedytacją. Prawda jest taka, że nie mam już sił uciekać. A może już nie chcę uciekać. Może nadszedł czas, by to wszystko zakończyć. Nie mam do czego wracać ani gdzie skryć. Znowu staję się tą zagubioną dziewczyną na moście. Znowu spadam w przepaść i to on znowu mnie w nią spycha.

Opieram głowę o coś miękkiego za moimi plecami i przymykam powieki. Muszę chwilę odpocząć. Nie pochłania mnie jednak ciemność powiek a otchłani, w którą spadam z mostu.

Czytaj dalej „Naznaczona: 2 Schwytana”

Wpis 43, czyli filmowe i książkowe przepowiednie.

Czasami zamiast iść spać wpadam na szalony pomysł, by obejrzeć jakiś film. Tym razem padło – a jakże, bo czemu nie – na „Contagion – Epidemia strachu” w reżyserii Stevena Soderbergha. A o czym jest sam film? Ano o wirusie, który niczym niewidoczny bohater przemierza świat wzdłuż i wszerz siejąc strach. Coś wam to przypomina?

To nie jest horror, ale po obejrzeniu filmu czułam się nieźle wystraszona. Scenarzysta ma zdolności, za które nie jeden sporo by zapłacił. Filmowe proroctwo obecnej sytuacji daje dużo do myślenia. Szkoda, że wtedy, gdy był wyświetlany nikt nie pomyślał, że pewnego dnia fikcja może stać się prawdą.

Czytaj dalej „Wpis 43, czyli filmowe i książkowe przepowiednie.”

Naznaczona: 1. Narodzona

Teraz

Jeśli zaraz czegoś nie wymyślę, znajdą mnie i zabiją. To tylko kwestia czasu kiedy mnie unicestwią. Zagrażam im, chociaż nigdy nie chciałam mieć wrogów. Nigdy wcześniej ich nie miałam.

Siedzę w jakimś zatęchłym składziku. Odór środków dezynfekujących wypełnia moje nozdrza, szczypie w oczy. Słyszę stukania podeszew na korytarzu. Szukają mnie i wiem, że nie przestaną.

Oddech mam przyspieszony i jestem zmęczona. To wszystko, co wydarzyło się w przeciągu kilku ostatnich godzin, przerosło mnie. Nic nie potoczyło się zgodnie z planem. Zupełnie nic.

Moje prawe ramię naznacza podłużna rana. Nawet nie wiem, kiedy oberwałam. Czy to był Max, a może Viv, zresztą nieważne. Zabiją mnie, bo tak im kazano. Bo on im kazał, zaprogramował jak całą resztę. Pomieszał w głowach.

A zaczęło się tak niewinnie, od słów, w które uwierzyłam, w które wszyscy uwierzyliśmy…

Czytaj dalej „Naznaczona: 1. Narodzona”

Wpis 42, czyli nowa/stara książka.

Od dawna niczego nowego nie wrzucałam na blog, ale od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie pomysł, by wszystkie publikowane książki przenieść tu z Wattpada, uprzednio je poprawiając. Nie wiem, czy nie porywam się z motyką na słońce, ale dziś wrzucam pierwszy rozdział NAZNACZONEJ, histori s-f, której część drugą wciąż piszę.

A o czym jest Naznaczona?

Świat po Wielkiej Wojnie zaczyna się odbudowywać. Rząd Federacji czuwa nad porządkiem przy pomocy tajnej Agencji. Jej żołnierze to armia przywróconych do życia samobójców, maszyn, które nic nie pamiętają i są posłuszne rozkazom Dowódców. Pewnego dnia ktoś się buntuje.

Czytaj dalej „Wpis 42, czyli nowa/stara książka.”