Dwadzieścia pięć lat otwartych serc, wspaniałych gestów i ludzkiego dobra. Byłam dzieckiem, gdy ruszyła cała akcja. Pamiętam zakręcony program z gadającym jak katarynka gościem w żółtej koszuli, czerwonymi oprawkami i hektolitrami energii, która udzieliła się jak widać wszystkim i przetrwała do dziś.
Dlatego szlak mnie trafia, gdy słyszę lub czytam przeróżne głupoty na temat ukrytych intencji, zła, jakie wyrządza akcja, czy promowania wszystkiego co lewicowe.
Wypowiedzi pana Terlikowskiego jakoby popierania WOŚP to popieranie eutanazji czy aborcji osłabiają mnie. Czy tak ciężko odsunąć na bok swoje przekonania i dostrzec dobro? Czy aż tak bardzo kole w oczy gdy pomagają inni a nie my?
Czemu zamiast pomóc, niektórzy wolą doszukiwać się drugiego dna?
Widać taka niektórych natura. Dzięki Bogu nie wszyscy myślą podobnie. No właśnie, Bóg. To smutne, że właśnie Bogiem zasłaniają się ci, którzy tak zaciekle walczą z WOŚP. Nazwałabym to hipokryzją, skoro z jednej strony tak bardzo chce się podążać bożym szlakiem, ale gdy spotyka się na nim napadniętego, to zamiast samemu pomóc, odpędza się Samarytanina.
Szczerze, poglądy pana Owsiaka należą do niego. Tak długo, jak nikogo nie krzywdzi, nie widzę w nich problemu. Nie ze wszystkim muszę się w końcu zgadzać, ale ciężko zaprzeczyć, że akcja, którą prowadzi, pomogła wielu ludziom ratując ich życia.
Opinie czy poglądy ludzi pokroju pana Terlikowskiego też byłyby mi obojętne, gdyby nie jawne dążenie do zniszczenia WOŚPu. A temu mowię NIE.
Życie bywa przewrotne i czasem łapie nas za słowa. Dziś mamy szansę pomóc, jutro samo możemy potrzebować pomocy. Warto spojrzeć na akcję jak na pomoc samemu sobie. W tym roku akcja skierowana jest w stronę dzieci i seniorów. O ile dzieciństwo to już przeszłość, o tyle starość jest naszą przyszłością. A nawet jeśli nie patrzeć w aż tak odległy czas, wszyscy mamy rodziny i nigdy nie wiadomo, kiedy maszyna z serduszkiem uratuje komuś życie.
Trzymam kciuki za tegoroczny WOŚP i liczę na rekord i cud, by niektórzy zrozumieli, że pomoc bliźniemu powinna być ponad podziałami.