Z radością oznajmiam, że trzy fajne babki objęły „Rozterki matki emigrantki” patronatem medialnym. A co dla mnie najważniejsze, znały książkę jeszcze przed podjęciem się tego zadania. Dlaczego to dla mnie takie ważne? Bo wiem, że taki patronat jest szczery i prawdziwy. Dawno temu obiecałam sobie, że jeśli sama mam coś pochwalić, muszę to lubić. Jeśli wrzucam opinie o książkach czy filmach, to robię to nie dlatego, że ktoś mi coś za to dał, ale sama kupiłam bilet do kina, książkę czy płytę. Dlatego te trzy patronaty są dla mnie tak ważne i jestem z nich dumna.
Nie chcę broń Boże nikogo obrażać i umniejszać znaczenia „recenzji za fanty”. Pewnie gdyby mój blog czytały tysiące, też ktoś próbowałby mnie na coś skusić:) A że nie kuszą, to się zgryzliwa i zazdrosna baba wymądrza😤😜. No a tak serio, cenię sobie takie opinie i sama szukam ich w blogosferze.
Poniżej możecie wpaść do moich dobrodziejek i razem ze mną sprawdzić, co u nich ciekawego się dzieje.
Zapraszam:)
Patronatem medialnym książkę „Rozterki matki emigrantki”, komedię romantyczną, która rozbawi do łez:) objęły:
Gratuluję, ale co Aniu u Ciebie poza książką☺?
PolubieniePolubienie
Haha dobre pytanie:) Już od dłuższego czasu zabieram się za bardziej osobisty wpis i stwierdzam, że jestem w tym do bani:) Pisanie „co u mnie” nie idzie mi najlepiej:) Ale się postaram i będą nawet zdjecia;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba